Chciałabym Was bardzo przeprosić, że długo mnie tutaj nie było. Przychodzę dzisiaj jednak z recenzją z najzabawniejszej książki roku 2017.
Tytuł: Pudełko z marzeniami
Autor: Magdalena Witkiewicz, Alek Rogoziński
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 336
Oszukany przez wspólnika i zdradzony przez narzeczoną Michał marzy o tym, aby zacząć nowe, spokojne życie. Kiedy dowiaduje się, że podczas II wojny światowej jego rodzina ukryła w małym miasteczku na północy Polski skarb, wyrusza na jego poszukiwanie. Problem w tym, że teraz w tym miejscu stoi restauracja. Prowadzi ją rówieśniczka Michała, Malwina. Ma ona problem ze swoim ukochanym, który "odszedł w siną dal", i babcią, która po powrocie z wieloletniego pobytu we Francji koniecznie chciałaby serwować w jej restauracji żabie udka i ślimaki.
Michał postanawia zaprzyjaźnić się z Malwiną, zdobyć jej zaufanie, a potem w tajemnicy przed nią odzyskać swój spadek. Niestety gdy w sprawę wmieszają się dwie wścibskie staruszki, dwójka dzieci i tajemniczy święty Eskpedyt, nic nie pójdzie zgodnie z jego planem.
Jeszcze, że przed wzięciem tej książki wiedziałam, że będzie ona bardzo dobra. Książka ta jednak przerosła wszelkie moje oczekiwania. Oprócz tego, że miała bardzo ciekawą fabułę i szybko się ją była przezabawna. W niektórych jej momentach potrafiłam wybuchnąć śmiechem, co mi się BARDZO rzadko zdarza. Spowodowane jest to szczególności przez pewną staruszkę, która ,,ma fifi"- Panią Wiesię.
Myślę, że tą ,,najzabawniejszą świąteczną komedie romantyczną" nie trzeba czytać tylko w okresie świątecznym Powiem więcej- myślę, że można ją czytać przez cały rok. W prawdzie ma parę wątków dziejących się w okresie świątecznym. Nie powodują one jednak, że książka jest typomowo świąteczna. Dodają one jedynie trochę tego magicznego klimatu. Myślę, że teraz też jest idealnym okresem po sięgnięcie po tą książkę. Szczególności jeśli jesteś bardzo zajęty przez szkołę/pracę i będziesz się chciał odstresować i pośmiać.
Jeszcze nigdy wcześniej przed przeczytaniem Pudełka z marzeniami nie miała doczynienia z książkami ani Magdaleny Witkiewicz ani Alka Rogozińskiego. Po przeczytaniu jednak tej pozycji muszą sięgnąć koniecznie po którąś z ich książek. A Wy już czytaliście jakąś książkę Magdaleny Witkiewicz lub Alka Rogozińskiego? Jeśli tak to czy podobała Wam się?
Mam nadzieję, że tą krótką recenzję przekonałam Was do przeczytania Pudełka z marzeniami, bo naprawdę warto. W prawdzie jak do tej pary przeczytałam mało książkę o tematyce świątecznej. Ta jednak na razie jest moją ulubioną i kocham ją mocno z całego serduszka.
Miłego dnia
Miłego czytanie
I ogólnie wszystkiego miłego
Lilijka
Alek Rogoziński mnie naprawdę prześladuje - wszędzie widzę jego książki, które ludzie tak chwalą, a teraz jeszcze Twoja recenzja... To chyba znak, że pora sięgnąć po którąś z jego książek. A ponieważ uwielbiam święta i śmiech, to chyba padnie właśnie na tę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Ola
ksiazkowa-dolina.blogspot.com